Mistrzostwa Świata w klasie Optimist już za nami. W blisko dwutygodniowej, regatowej rywalizacji wzięło udział 275 zawodników reprezentujących 58 krajów. Oprócz nich w mistrzostwa byli zaangażowani trenerzy, przedstawiciele krajowych i regionalnych federacji, światowe władze klasy Optimist oraz bardzo liczne grono rodziców, którzy aby dopingować swoje pociechy potrafili pokonać tysiące kilometrów, aby właśnie w Dziwnowie wspierać ich w żeglarskich zmaganiach.
Mistrzostwa były podzielone na dwa etapy. Rywalizację indywidualną (w której rozegrano dziewięć wyścigów) dzieliły na dwie części zawody zespołowe, które zostały rozegrane łącznie w dwa dni. Dzięki temu, obok tytułu indywidualnego mistrza świata można było również wyłonić mistrzów zespołowych. Regaty zespołowe były rozgrywane w systemie pucharowym, zaś ich przebieg był zbliżony w swoim kształcie do widzianej już w Dziwnowie (w lipcu) formuły Match Tour.
Przed ostatnimi dwoma (finałowymi) dniami regat całą stawkę zawodników podzielono na cztery grupy (floty) – Złotą, Srebrną, Brązową i Szmaragdową. Przydział do konkretnej floty był odniesieniem do zajmowanej po dotychczasowych wyścigach lokaty. Najlepsi zawodnicy zostali skupieni w flocie złotej i to właśnie w niej decydowały się losy trzech najwyższych miejsc oraz tytułu mistrza i vice mistrza świata.
Emocji, co oczywiste, nie brakowało. Bardzo wysoki poziom reprezentowali młodzi żeglarze z odległego Singapuru czy Tajlandii. Dobre przygotowanie cechowało też zawodników z Argentyny czy Węgier, którzy w dużej liczbie weszli do pierwszej dwudziestki regat. Wśród krajów europejskich, obok Węgrów mocni byli Norwegowie oraz Słoweńcy, których reprezentant – Rok Verderber zajął pierwsze miejsce.
Na uwagę i podkreślenie zasługuje również fakt, iż cała regatowa rywalizacja była prowadzona w bardzo sportowej atmosferze, a młodzi żeglarze prowadząc z sobą „walkę” na akwenie, potrafili stosować się do reguł FAIR PLAY. I choć nie obyło się bez protestów (które są wpisane w każde regaty), to ich ilość i waga jak na zawody mistrzowskie była niewielka.
Widać w tym kontekście wpływ IODY-y oraz pracę trenerów, którzy młodych adeptów jachtowych wyścigów uczą nie tylko żeglarskich tajników, ale też wpajają zasady uczciwej rywalizacji.
Od strony organizacyjnej cała impreza spełniła oczekiwania zarówno władz klasy Optimist (IODA) jak i samych uczestników, dla których dziwnowskie regaty były pod wieloma względami wyjątkowe. Co także warte odnotowania, to rozmiar całego przedsięwzięcia, który w wielu obszarach dość znacząco przekroczył to, co w sferze logistycznej było znane z ubiegłorocznych mistrzostw w klasie Laser Radial. Flota jednostek zabezpieczenia, ilość łodzi trenerskich, konieczne poszerzenie infrastruktury czy bardzo złożone kwestie transportowe, związane z zakwaterowaniem zawodników – wszystko to spowodowało, iż tegoroczne mistrzostwa były wydarzeniem większym, bardziej rozbudowanym i choćby z racji wieku zawodników, bardziej wymagającym.
Także zainteresowanie mediów, m.in. tych z zagranicy (swoje ekipy filmowe wysłało na regaty kilka zagranicznych telewizji, a akredytowanych było łącznie kilkudziesięciu dziennikarzy z całego świata) jest godne odnotowania, bowiem dzięki temu o tym co dzieje się w Dziwnowie (i gdzie faktycznie jest Dziwnów) dowiadywali się mieszkańcy m.in. Chin, Hiszpanii, Węgier, Stanów Zjednoczonych, Peru czy Argentyny. Oznacza to, iż poza czysto sportowym przekazem, mistrzostwa niosą z sobą bardzo duży „ładunek” promocyjny, dzięki któremu Dziwnów staje się coraz bardziej rozpoznawalnym (nie tylko żeglarsko) miejscem.
Podsumowując regaty, burmistrz Dziwnowa Grzegorz Jóźwiak dziękował za zaufanie, jakim IODA-a razem z PSKO (Polskie Stowarzyszenie Klasy Optimist) obdarzyły miasto i gminę. Podkreślił w tym kontekście wkład jaki w imprezę wniosło właśnie PSKO i firma MT Partners, które razem z gminą współtworzyły i organizowały całe przedsięwzięcie. Słowa uznania przez burmistrza Grzegorza Jóźwiaka, a także przez Tomasza Figlerowicza (prezydent PSKO) i Macieja Cylupę (dyrektor regat i szef firmy MT Partners) były kierowane do sponsorów i partnerów mistrzostw, dzięki którym całe wydarzenie mogło mieć właściwy dla imprezy tej rangi wymiar.
W sposób szczególny dziękowano także wszystkim instytucjom i osobom, które były bezpośrednio zaangażowane w cały proces przygotowawczy oraz czuwały na przebiegiem imprezy. Dość powiedzieć, że bezpieczeństwa na akwenie regat pilnowało kilkadziesiąt jednostek, a całość rywalizacji można było śledzić na specjalnych monitorach (każdy z zawodników posiadał nadajnik GPS).
Opinie panujące wśród żeglarskich reprezentacji były bardzo dobre. Wielu z autentycznym żalem opuszczało Dziwnów, a spora ich liczba już włączyła Dziwnów do swoich planów szkoleniowych. Miejsce, jak podkreślali, jest wyjątkowe i chociaż wiatru w czasie mistrzostw „mogło być nieco więcej”, to zalety położenia zgodnie dostrzegło wielu trenerów. Będziemy tu wracali z autentyczną przyjemnością – mówiło wielu z nich. Okazja dla części już niebawem, bowiem w dniach 18-20.09.2015 będą rozgrywane Mistrzostwa Polski PSKO, zaś kolejne mistrzostwa świata już za rok, tym razem w Portugalii.
Galerie zdjęć ilustrujące mistrzostwa można znaleźć w poniższych linkach:
https://dziwnow4sailing.org/photo/optiworlds-2015/
https://dziwnow4sailing.org/photo/optiworlds-2015-marina/
https://dziwnow4sailing.org/photo/optiworlds-2015-final/
Szczegółowe zestawienie miejsc wszystkich zawodników znajduje się poniżej:
Optiworlds 2015 Results by SailingNet
Wszystkie filmy zrealizowane w czasie mistrzostw, można znaleźć na poniższym kanale YT:
https://www.youtube.com/channel/UC2DZn7nzde3x2LInI7mzlUw